czwartek, 11 lipca 2013

Rozdzia 7

Wstałam było już około godziny 10:20 , Justina już nie było w domu były tylko dwa esemesy jeden od mamy Od JuJu brzmiała tak : Musiałem wyjść , bo dziś nagrywam jedną piosenkę do najnowszej płyty .Kocham cię . Do zobaczenia potem . Odpisałam : Dobrze nic się nie stało . Kocham cię .Do zobaczenia . Został mi jeszcze do przeczytania esemes od mamy a ten esemes brzmiał : Cześć Victoria , ja musiałam wyjechać do babci na 1 tydźeń , Tato został w domu , Kocham cię do zobaczenia . Opowiedziałam : Tęsknie do zobaczenia . Poszłam do łazienki , aby się umyć , wziąć prysznic i się odświeżyć oraz ubrać a ubrałam na siebie to : 
Ubrałam się w to i zeszłam na śniadanie założyłam słuchawki na uszy i zeszłam na śniadanie . Tato był już w pracy a kogo ujżałam jakom Laskę około lat 23 /22 coś w tym stylu a wyglądała ona tak 
Ściągałam słuchawki z uszu i zapytałam kim jesteś , i co tu robisz ? Ona: Jestem nową narzeczoną twojego taty i nazywam się Kim miło mi ! i uśmiechnęła się , a co tu robię od dziś tu mieszkam i znowu się szczeżyła  Ja: Ahh.. a to szkoda bo mi nie jest miło , a po co tu pani mieszka? Ona: Nie mów do mnie pani tylko Kim dobrze , a co tu robię już mówiłam i nie będę się powtarzać . Ja: Więc dobrze Kim , a co szukasz w kuchni ? Ona : Chcę coś zjeść ,  bo tu mieszkam i mogę stać gdzie chce i kiedy chce zrozumiałaś gówniarzu ?! Ja: Po pierwsze plastikowa lalko moja matka jak tu wróci to cię wypierdoli , a po drugie ja i ty i mój tato tylko tu nie mieszkamy wiesz o tym ?! Ona: Jak to jest koś inny jeszcze ? Ja: Tak moja siostra bliźniaczka . Ona: Może jest lepsza od ciebie a teraz zejść mi z drogi bo Idę coś zjeść ! Ja: Dobrze już ci schodzę księżniczko ! Ona: Tato mówił mi aby tobie powiedzieć , że masz wynieść moje bagaże na gore i ciuchy wnieść do garderoby i minie rozpakować zrobisz to , bo ja nie mogę się przemęczać . Ja: Nie zrobię tego , bo to masz ty sobie sama zrobić , a dlaczego niby nie możesz się przemęczać ? Ona: Czemu ? Bo jestem w ciąży !! Ja : Aaa niby z kim ? Ona: Z twoim Ojcem cześć Idę nie szukaj mnie dobrze ! Ja: Że co kurwa na pewno nie z nim , nawet nie mam takiego zamiaru Pa!. Ona gdzieś poszła , ja poszłam zejść śniadanie , a nagle ktoś zapukał  do drzwi to była Caroline z jakimś kolegom . Wpuściłam ich chłopak się przedstawił , miał na imię Cody , bardzo miły chłopak , a co się okazało to był chłopak Caroline. Zapytałam się ich czy chcą coś do picia . Opowiedzieli tak , więc poszłam do kuchni , a kogo w kuchni po raz kolejny ujżałam nową lafiryndę taty i zapytałam się jej co ty tu znowu robisz ? Ona: Przyszłam się napić i Idę pa .Przyniosłam im picie wtem nagle zadzwonił telefon to była Demi i mówiła , że zaraz wpadnie do mnie . A ja muszę się jej coś zapytać . Gadałam z Cody  i Caroline , do czasu aż ktoś zadzwonił Dzwonnikiem w drzwi , czekajcie to pewnie Demi , Caroline i Cody poznajcie moją siostrę bliźniaczkę Caroline : To ty masz siostrę Ja: Tak a czemu mam nie mieć. Demi była kulturalna więc się przywitała , okej to my bendziemy spadać do zobaczeńa potem , pa .Pa. Ja: Demi bo ja mam do ciebie pytanie Ona: Jakie ? Ja:  Bo wczoraj powiedziałam rodzic , że wiem prawdę i chce abyś zamieszkała u nas w domu chcesz tego ? Ona: Tak i się ucieszyła .  Kiedy mogę się wprowadzać ja dziś ona : Oki , a jest dla mnie miejsce ? Ja: Tak !! A tak wgl to gdzie ty mieszkasz ? Ona: W hotelu ! Ja: WTF ?! dlaczego ?! , to choćmy do mojego ja się przebiorę i pojedziemy po twoje rzeczy okej ?  Ona: Okey . Poszliśmy do pokoju , a ona masz mega ładny pokój , a ten pokój wyglądał tak mniej więcej 

Ja: Dziękuję ci bardzo :D i poszłam się ubrać w to :
Wyszłam z łazienki ubrana już , i pojechaliśmy do hotelu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz