piątek, 19 lipca 2013

Rozdział 14

Dzień zaczął się zwyczajnie poszłam pierwsze do łazienki , aby się umyć i uczesać i ubrać , lecz gdy chciałam się ubierać , zadzwonił telefon to był JuJu , musieliśmy przełożyć lot , bo nie było ,żadnego w kierunku Bora Bora gdyż są tam okropne burze  , a więc poszłam do pokoju po ten zestaw który wyglądał tak :
Nawet nie zjadłam ,śniadania , bo szłam na Jogging , lecz nie  wzięłam ze sobą torby ,biegają spotkałam , chłopaka Caroline ja siedział na ławce i coś jadł oraz gadał przez telefon . Ja biegłam dalej , wstałam rano jak nigdy o 8:00 , a już od 1h biegam więc poszłam zjeść coś w barze obok parku  , zamuwiłam zapiekankę i nie czekałam długo , gdyż bar dopiero został otwarty , wtem zadzwonił do mnie jeszcze Justin i powiedział , że musimy się spotkać powiedziałam mu , że za 10 min będę u niego więc biegłam i biegłam   zajęło mi to trochę więcej czasu niż mu powiedziałam , przebiegłam to w 20 min   , chłopak mnie się zapytał ty biegłaś czemu nie muliłaś podjechałbym po ciebie. Ja: Ależ nie trzeba by było , ja kocham biegać . On: Oj kochanie , tęskniłem za tobą , brakowało mi ciebie . Ja: Mi też . Podeszłam do chłopak i go przytuliłam , a on pocałował namiętnie w usta . Ja: A więc o czym musimy porozmawiać ?. On: Bo ja chciałby ci powiedźeć , że możesz sama wybrać gdzie chcesz się wybrać , chyba ze mną na wakacje . Justin uśmiechnął się , a wtedy ja odrzekłam : Wiesz co głupku , ja chcę zawsze z tobą , ale dlaczego ja mam wybrać , skoro to są twoje pieniądze . Po czym Justin powiedział to nie są moje tylko nasze , a i jeszcze jedno ja wybrałem Dubaj a ty co wybierasz ? Ja: Ale JuJu nie mam pojęcia myślisz , że to decyzja na 5 sekund ? On: No jasne kochanie ,że tak . Po czym chłopak zaczął się śmiać . Ja : Okej to ja wybieram...... Dominikanę spoko ? On: I widzisz potrafisz szybko podjąć decyzję , więc teraz musimy jechać do biura podróży aby wybrać lot i hotele okej skarbie  ? Ja: Okej tylko patrz jak ja wyglądam ? On: To idź sobię coś weś z szafy Seleny okej ? Ja: No dobrze . Wychodząc już po schodach slyszałam zachwyt Justinka , a ja wchodząc już do pokoju , bardzo się cieszyłam , poszłamdo garderoby i wybrałam to : 
I zeszłam na duł a tam JuJu czekał na mnie , poszliśmy tyłem gdyż przed domem mojego chłopak stałe media , my nie chcieliśmy być kolejną parką paparazzi ,  Justin otworzył mi drzwi po czym ruszyliśmy w kierunku centrum , aby kupić te loty do : Dubaju oraz na Dominikanę . Wchodząc już do bióra był z nami ochroniaż , a  pani która tam pracowała rzekła do Justina : A więc zgodziła się ? . Justin powiedział : Ależ oczywiście i uśmiechnął się po czym zapytała mnie gdzie ja chce lecieć , ale Justin nie dał mi dojść do słowa i odpowiadał na wszystkie pytania które były do mnie zadawane , potem pani pokazywała nam mnustwo hoteli a my wybraliśmy te : 
1.Dominikana





2. Dubaj



Lot mieliśmy dziś o godzinie 20:45 o tej samej co mieliśmy lecieć do Bora , Bora więc Justin odwiózł mnie do domu , w domu wszyscy już wstali i jedli śniadanie a ja poszłam do sebie wtedy usłyszałam jak mały się obudził więc poszłam do jego pokoju i zniosłam go Kim na duł .Ona : Płakł ? Ja: Tak , trochę . Ona: Dziekuje , nie jesteś głodna ? Ja: Nie, jadłam w parku . Poszłam na górę aby się spakować , ale najpierw szukałam jakieś dużej walizki na kółkach  i wybrałam te : 

Po wybraniu walizek poszłam do garderoby aby spakować ciuchy potem do łazienki aby wziąść rzeczy do pielęgnacji . Następnie zeszłam na duł i ozjnajmiłam ojcu , że jadę na wakcje . On : Z kim ? Ja: Z Justinem . On: To dobra możesz jechać , kiedy masz wylot ? Ja: Dziś wieczorem o 20:45 . On: Odwiozę cię  na lotnisko z Demi i Kim , a Debby i Jasmine popilnują Jaxona . Ja: A Nicola ? . Wtem odezwała się Nicola i powiedziała : Ja ,wracam do domu za 3 tygodnie przyjade dobrze ? Ja: To okej . Nicola leciała tym samym samolotem co my , bo mieszkała na Dominikanie .Ojciec odwiózł mnie i Nicol na lotnisko , wtedy podjechał Justin przywitał się z wszystkimi , a mnie pocałował w policzek położliśmy bagaże i odlecieliśmy . Lecieliśmy około 7 godzin , bo z L.A jest tochę na lotnisku na Nicole czekała ciocia przywitała się z nami  , Justin się przedstawił , a na lotnsku sały już tłumy fanek i paparatzzi . Justin zamuwił taksówke prosto do hotelu on nas zameldował , a ja poszłam się wykąpać i przeprać , gdy Justin wszedł ja spałam , chłopak zrobił to samo zgasił światło , pocałował mnie w czoło i poszedł spać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz