czwartek, 15 maja 2014

Wracamyyyyy....

Od dziś blog znowu zostaje uaktywniony i stram się dodawać co dziennie rozdziały :D Przepraszam za moje braki :(

Rozdział 36

Wysiadła z auta i poszłam zapukać drzwi otworzyła mi piękna blondynka z lekkim uśmiechem na twarzy i wpuściła mnie do środka i przedstawiła się :
-Perrie miło mi-Przyglądała mi się
-Victoria miło mi cię poznać -Dziwnie  poczułam
-Ty ta co idzie z Luisem na randkę ?-Zaśmiała się
-Tak to ja -Zachichotałam
-Książe  się jeszcze szykuje może coś się napijesz ?-Zapytała i spojrzała na schody
-Jasne wodę poproszę -Rozglądałam się
Ona poszła w stronę kuchni , a ja za nią nalała mi wody i zaczęła ze mną rozmawiać o modzie i śmiałam się z jej żartów .Nagle zszedł na dół chłopak , wiec już jechaliśmy . Pożegnałam się z nią , a ona podała mi swój numer , a ja jej swój . Po czym wyszliśmy z domu i wsialiśmy do mojego auta i odjechaliśmy w stronę Kalifornii , gadaliśmy przez całą drogę śmialiśmy się  . Po czym wjechałam na parking , a tam zobaczyłam auto Justina powiedziałam sam do siebie :
-Ugh- Wysiadłam z auta i zamknęłam je .Po czym stanęłam na przeciwko Luisa i uśmiechnęłam się szczerze . A Justin podszedł do mnie i obrócił mnie w swoją stronę , spojrzałam na niego z dziwną miną :
-Co ?-Przewróciłam oczami
-Brakuje mi ciebie-Spojrzał mi w oczy
-No i co z tego koło dupy mi to lata -Podniosłam ton
-Victoria zrozum , że ja nie chciałem tego zrobić prze prze przepraszam -Powiedział szczerze
-Ahaha jasne a tam ta to co lalka z plastiku ?! -Spojrzałam na niego krzywo
-Victoria to nie tak jak myślisz , ona tylko przyjechała ze mną tu -Odpowiedział ze łzami w oczach
-Hahahha , wiesz tu się jebnij i puść mnie bo , jestem tu z kimś innym -Pokazałam mu na głowę i próbowałam się wyrwać , ale bezskutecznie .
-Kocham cię i nie puszczę cię zrozum skarbie -Powiedział próbują mnie przytulić
-Ej lasia  , bierz swojego "przyjaciela" -Krzyknęłam do niej i go odpychałam.
Nie zwróciła na mnie uwagi .
-Ej mała dziwko głucha jesteś -Krzyknęłam , a Justin spojrzał mi w oczy i próbował odwrócić moją uwagę .Nagle zaczął mnie całować , nie potrafiłam się oprzeć jego ust i zaczęłam odwzajemniać .Po czym przestał , a ja spojrzałam na niego tak jak kiedyś . Uśmiechnął się i zaśmiał i mocno mnie przytulił i wyszeptał do ucha przepraszam . A Luis wiedziałem , że się uda krzyknął . Odwróciłam się w jego stronę :
-Że co ?-Spojrzałam na niego
-Nie nic -Zaśmiał się
-Luis ?-Spojrzałam na niego z słodką miną
-Oh dobra , a wiec Justin zaproponował mi i Hazie  żeby się z którymś umówiła w tym miejscu , a on będzie tu czekać i odwali coś takiego i ty do niego wrócisz i happy end -Zaśmiał się
Podeszłam do niego i dźgnęłam go w brzuch palcem
-A to za co ?-Spojrzał na mnie
-Ja za to , że żyjesz-Zaśmiałam się i zaczęłam go łaskotać
-Aaaaa... Vicki przestań -Śmiał się jak głupi
-Hahahaha nie-Łaskocze go nadal
Nagle podszedł Justin i zaczął mnie łaskotać , a Luis pomógł mu .
-hahahhahahah ch-ło-pa-ki prz-es-stań-cie -Śmiałam się
-Nieeeeee- Powiedział Justin i przestał .
-O wy barany -wlałam Justina , a potem Luisa w brzuch
Justin rzucił na mnie spojrzenie .Złapał mnie za rękę i pociągnął w swoją stronę , musnął mi usta i ruszyliśmy w kierunku wesołego miasteczka .Spojrzałam na wprost a on pocałował mnie w policzek.
-Właśnie dlaczego to zrobiłeś ?-Zapytałam ciekawo
-Ale co ?-Zaśmiał się
-Ty już wiesz dobrze co!-Spojrzałam na niego przewracając oczami
-Nie wywracaj oczami -Odwrócił głowę i wymamrotał pod nosem suka
-OK-usiadłam na plaży , a on usiadł obok mnie , patrzyłam na morze i na fale które uderzały o brzeg .Położyłam się i zamknęłam oczy a Justin obsypał mnie piaskiem . Spojrzałam na niego i syknęłam
-Idiota
-O co ci kochanie chodzi -zrobił to znowu
-O to -syknęłam i go uderzyłam w brzuch
Położył się obok mnie i zaczął mi patrzeć w oczy i zaczął mnie całować czule i namiętnie , a ja odwzajemniałam jego pocałunki , dałam ręce na jego kark i przybliżyłam go do siebie i zaczęłam całować z języczkiem.Po chwili przestał bo zadzwonił mu telefon , odebrał i odszedł bliżej brzegu a rysowałam serca na piasku i w nim J+V=Love. Po czym Justin wrócił i stanął nad mną i podał mi rękę i ruszyliśmy do wesołego miasteczka.Cały czas jego wyraz twarzy wydawał się zamyślony i smutny , ale jak patrzył na mnie lub coś mówił to było inaczej wesoły i uśmiechnięty .
-Mam kupić bilety czy ty kupisz ?
-Ja -odszedł i kupił bilety
*Oczami Justina*
Ona nie może poznać po mojej minie , że jest coś nie tak -myślałem i kupiłem bilet podeszłem do niej z uśmiechem .Chodź dziś nie miałem powodów do uśmiechów , żartów i śmiania się .
-Trzymaj bilet -Spojrzałem na nią i dałem jej bilet
-Dziękuje , to na co pierwsze idziemy ?-Zapytała oglądając atrakcje 
-Mmmmm... -Przegryzł wargę 
-Oooooo... Tu chodźmy-pokazałam na górską kolejkę 
-Oh dobrze-ruszył w stronę kolejki 
Ruszyłam za nim i się uśmiechałam .
-Nie będziesz krzyczeć -Zapytał rzucając na mnie spojrzenie 
-Ahhh... nie wiem skarbie -Spojrzała na mnie ze słodką miną 
Po czym wpuszczono na nas na kolejkę , zapieliśmy pasy , a kolejka ruszyła szybciej , a ona zaczęła piszczeć a jej serce waliło z minuty na minutę szybciej.Ja tylko się śmiałem po 5 przejazdach wysiedliśmy . Podszedłem do niej przytuliłem ja  i pocałowałem  w czoło .
-Zaraz przyjdę -uśmiechnąłem  się i ruszyłem w stronę "Ubikacji" . Oparłem się o barierkę i sprzałem na Iphona było 3 nie odebrane od Chrisa i od Seleny 6 .Zdziwiłem się wiec zadzwoniłem do niej.Wybrałem numer i przesunęłm palcem po ekarnie .
-Halo co chciałaś ?-Zapytałem z ciekawością
-No dawno się nie odzywałeś , gdzie jesteś ?-Zapytała
-Jaaaa? Czy to ważne ?-Odpowiedziałem z wyszym tonem
-Pewnie z tą dziwką gdzies jesteś ?-Krzykła
-Chuj ci do tego gdzie jestem , -Krzykłem
-Dużo , bo nie zapominaj mam z tobą dziecko -Krzykła
-Co ty znowu pierdolisz nawet z tobą nie spałem , pewnie jebałaś się z jakimś a teraz na mnie chcesz zwalić wszystko napweno nie -Krzykłem
-Nie mogę się denerwować idioto -Krzykła
-A ty się już denerwujesz jak patrzysz w lustro -Zśmiałem się
-Bardzo smieszne idioto , a wiesz , że ty nadal ,musisz być ze mną bo Scooter ci kazał -Zakpiła
-Wiesz co on może possać mi , a nie kazać głupia dziwko -Zaśmiałem się
-Powiem mu to a za tą dziwkę pożałujesz sukinsynie -Krzykła i rozączyła
Głupia dziwka myślała , że wrobi mnie Justina Biebera w jakiegoś bachora co zrobił jej jakiś chuj ,suka -Mówiłem pod nosem sam do siebie .
Po czym spojrzałem , że Chris do mnie dzwonił , an więc chwyciłęm za tel i zadzwoniłęm do niego.
-Co chciałeś ?-Zapytałem
-Chuja chciałem -Zkpił ze mnie
-Wiesz co ?-Rzuciłem spojrzenie na dziewczyny w biki
-Co kurwa , że wiem z kim się spotykasz i że wiem gdzie teraz jesteś i z kim to kurwa ?-Zśmiał się
-Zostaw ją w spokoju to są nasze sprawy -Podniosłęm ton
-A jak tego nie zrobie , to co mi chuju zrobisz -Zakpił i zaśmiał się
-Nie warz jej ruszyć , bo cie za tego chuja powiesze , aaaa zapomniałem ty masz cipę -Zadrwiłęm z niego
-Nie zyjesz kurwa za to , a ja wiesz włąsnie siedze sobie koło niej , bo jej ksiąze ją opusciłę -Zaśmiał się
-Spierdalaj od niej Sukinsynie -Krzykłem
-Jebaj się ile ty masz lat 3 ?
-Nie kurwa mam 20
-To kurwa bądz facetem ,a nie chłopczykiem -Ząsmiał się
-Chuju zabiję cie i pochowam na psim cmentarzu , a głowę spale
-I myślisz , że ja się ciebie boję ?-Zadrwił ze mnie
-Tak , bo to zrobię jak jej tam nie będzie słyszysz suko
-hahahahahah nie kurwa zrobię z nią co zechcę -Zaśmiał się
-Chuju moi ludzie cię złąpią -Zakpiłem z niego
-Widzę , że dalej jesteś w tym gównie hmmm nie znudziło ci się -Rzucił słowa na wiatr
-Heh chuj ci do tego co ja robię
-Dużo , a chcesz zeby wiedziała co się stało rok temu w Hallowen
-Chuju nic jej nie mów , albo źle się to dla ciebie skończy
-Okey do zobaczenia , bo zaraz bd jej nie bd miał
-Chuju jebany suko
Lecz  telefon zamilkł , a ja zaczęłem biec w kierunku wesołego miasteczka a tam zoabczyłem odjeżdżające jego auto , upadłem na kolana , a łzy spływały mi po policzku
..
.
.
.
.
.
.

..

.
.
..
.

..
.

..
.

.Untitled

sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 35

Po mału  zaczęłam się budzić , lekko otworzyłam oczy i spojrzałam na okno , a tam lał deszcz .Wstałam i nie byłam szczęśliwa . Poszłam do garderoby wybrałam ten zestaw :Umyłam się i związałam włosy w koka i zeszłam na dół . Zaczęłam się zbierać na śniadanie i przygotowanie go trwało około 30 minut , a wyglądało bardzo smakowicie wiec zrobiłam zdjęcie Iphonem i dodałam na instagram z podpisem zapraszam na śniadanie . A to zdjęcie wyglądał następująco :


UntitledZaczęłam je wcinać . Piłam herbatę o smaku malinowym . Wstałam i poszłam usiąść do salonu . Włączyłam , a tam było o Justinie , wiec przełączyłam i oglądałam film pt "Miasto upadłych aniołów dary anioła " . Siedziałam pod kocem i piłam herbatkę . Oglądałam z zachwytem . Nagle zapukał ktoś do drzwi była to fotoreporterka z TMZ . Wpuściłam ją i oganiałam sofę i usiadłam z lekką tremą .
-Może chce pani coś do picia ?-Zapytałam z uśmiechem
-Tak wodę -Odpowiedziała z uśmiechem
Poszłam po tą wodę nalałam do szklani i przyniosłam położyłam na stoliku i powiedziałam :
-Proszę -Spojrzałam na młodą kobietę
Dziękuję ci bardzo -Odpowiedziała i się napiła
-A wiec co się stało -Zapytałam z niepewnością
-Wywiadzik krótki -Odpowiedziała pewna siebie
-Okey -Przerażonym głosem
-A wiec pierwsze pytanie  . Jaka była relacja między tobą , a Justinem ?-Zapytała z ciekawością
-Ugh no dobrze . Ja i Justin byliśmy na początku byliśmy zakochani po uszy w sobie , lecz potem zmieniło się to po pierwszej zdradzie , a oczywiście mu wybaczyłam , a teraz niestety nie wybacze mu bo to była ostania szansa .-Odpowiedziałam z uśmiechem
-Rozumie ....Następne pytanie to jest Jak się poznaliście . Tylko 3 pytania zostały -Odpowiedziała z chichotem .
-Poznaliśmy się w centrum handlowym , u jubilera potem byłam u niego na imprezi-Odpowiedziałam z ciekawym spojrzeniem  .
-Naprawdę heh ...Okey to lecimy z następnym . Kto wam to przerwał ?
- Selena Gomez i jakaś modelka lub dziwka z klubu -Odpowiedziałam szczerze
-Dziękuje miło się rozmawiało i bardzo ci współczuje -Wstała i wyszła
-Dziękuje również . -Spojrzałam na zdjęcie z Justinem i łza mi z oka poleciała
Wzięłam je i patrzyła na nie i wybuchłam płaczem , łzy leciał z moich oczu prosto na zdjęcie na , którym byliśmy szczęśliwi . Nagle puścili wiadomości z ostatniej chwili : Justin Bieber został zatrzymany w Miami , prowadził auto bez podbitych prawo jazdy , a u jego boku siedziała piękna modelka Chantel Jeffries. Tak się wkurzyłam , że rzuciłam zdjęciem o podłogę , a ono się całe stuło. Nagle ktoś zapukał , poszłam otworzyć był to przestraszony Harry z Luisem . Ich miny były bezcenne . Byli przestraszeni mną i tym co zrobiłam i zapytali mnie się w tym samym czasie :
-Co to miało być -Przerażonym głosem zapytali
-Umm ... Wkurwiałam się -Odpowiedziałam
-Okey-Odpowiedzieli razem
-Wejdźcie -Wpuściłam ich do domu 
-Chcecie coś do picia ?-Zapytałam i sprzątałam szkło i spaliłam zapalniczką zdjęcie
Patrzyli na mnie ze zdziwieniem , lecz nie powiedzieli ani słowa
-To chcecie coś -Spojrzałam na nich
-Cole -Odpowiedział Luis
-Sok ananasowy -Odpowiedział Harry
Poszłam do kuchni nalałam im i wróciłam , Usiadłam na sofie . I spojrzałam na nich i zapytałam :
-Co was do mnie sprowadza ?-Uśmiechnęłam się
-A nudziło się nam wiec -Odpowiedział Harry
-Spoko -Odpowiedziałam
-Co dziś robisz wieczorem -Zapytał Luis
-Ja będę pewno się nudzić a co ?-Spojrzałam na niego
-A może byś poszła ze mną na randkę -Zapytał z ciekawością
-Umm... Może nie randka , ale spotkanie przyjacielskie z chęcią pójdę , a gdzie ?-Zapytałam i spojrzałam  na Harrego który chichotał pod nosem
-Plaża , wesołe miasteczko i pizza ? Może być -Odpowiedział i czekał na odpowiedz
 -Jasne , a o której ??-Uśmiechnęłam się
-O 20:30 , a jest 16:15 wyrobisz się -Zaśmiał się
-No baaa... Chyba
Zaśmiali się chłopcy z mojego tekstu . Ja zrobiłam głupią minę i zaczęli się śmiać i próbowali zrobić taką samą.
-Ej jak ty to robisz -Zaśmiał się Harry
- Tak-Zrobiłam ją znowu
Nie umieli jej zrobić i musieli jechać , bo dzwonił do niich menadżer , wiec ja poszłam na górę wziąć kąpiel z bąbelkami  , leżałam w wannie około 45 min . Wyszłam pomalowałam na czarno paznokcie wysuszyłam włosy i wyprostowałam je i zaczęłam się malować założyłam fluid , puder , zrobiłam kreski i pomalowałam usta błyszczykiem .Poszłam do garderoby ubrałam bieliznę i zaczęłam poszukiwać ciuchów  i wybrałam ten zestaw :  
Przebrałam się i poszłam zjeść batona i napić się wody poprawiłam włosy założyłam czapkę  na odwrót i wzięłam kluczki telefon i odjechałam do domu one direction i stałam przez 15 min w korku ..Po czym podjechałam pod dom Luisa.

niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 34

Obudziłam się na torsie Justina , on jeszcze słodko spał leżałam tak nadal . Chłopak obudził się i spojrzał na mnie z szerokim uśmiechem . Usiadłam na łóżku , a on zrobił to sam. Przetarłam oczy ręką i powiedziałam do chłopaka z lekkim ziewaniem :
-To co teraz z nami ?
-Ale o co chodzi ?Opowiedział
- Co będziemy robić skarbie ?-zapytałam
-Może śniadanie , potem...-Zaśmiał się
-Co potem ??-Zapytałam z ciekawością
-Musze cię zawieść do domu -Posmutniał
-No dobrze nie smutaj mi tu kochanie . -Powiedziałam i spojrzałam na niego przegryzają wargę .
-Mrrr...-Wymruczał.
Ktoś zapukał do drzwi . Chłopak ubrał spodnie i otworzył drzwi  była to obsługa i była zapytać nas o śniadanie , a wiec spojrzał na mnie i zapytał się mnie z lekkim uśmiechem na twarzy
-Co chcesz księżniczko jeść .-spojrzał na mnie
-Umm... No może sałatka owocował i kawa
-Dobrze , a jaka kawa ?-Zapytał
-Jamnica Blue Mountain -Opowiedziałam z uśmiechem .
Zamówił dla siebie Americano oraz Naleśniki . Pan który na plakietce miał napisane Mrs. John Malik odszedł , a po 15 min wrócił z pyszną kawą i sałatkę oraz naleśnikami Jusa . Justin położył nam na łóżku i zaczęłam jeść , chłopak już też jadł , a ja już prawie kończyłam . Justin rozglądał się po pokoju i zaczynał pić kawę , a ja jadłam nadal ... Zapytałam Jusa :
-Odwieziesz mnie do domu i się przebiorę . Zapytałam ze zdenerwowaniem
-Wiesz tu jest walizka z ciuchami i może coś wybierzesz ?-Spojrzał na mnie słodko
- No dobrze .Spojrzałam na nią
Wstałam i podążałam w stronę walizki , lecz na swoim ciele czułam spojrzenie Justina . Otworzyłam walizkę i wybrałam ten zestaw :  















Poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic oraz umyłam włosy . Gdy wyszłam wysuszyłam i ułożyłam je i lekko się pomalowałam oczywiście umyłam zęby . Wyszłam odświeżona  , a Justin był już gotowy i poszedł do łazienki , a ja siadłam na łóżko i piłam kawę .Wyszedł z toalety odświeżony i czysty spojrzałam na swój telefon miałam 3 wiadomości jedna była od Kim , a dwie następne od Taylora oraz Demi . Odczytałam tylko , gdy miałam zacząć odpisywać . Zadzwonił telefon JuJu , spojrzałam na telefon była to Selena odebrałam i poszłam na balkon , a ona już do mnie  mówiła :
-Hey Justin wiesz mam pytanie to spotkanie w tym hotelu nadal aktywne, bo wiesz mam czas jedna i się możemy spotkać o tej 15 pa.
Odłożyłam telefon , a z łazienki wyszedł Justin bez koszulki , nie dawałam oznak radości . Spojrzałam na niego jak na idiotę . I powiedziałam do niego z niechęcią :
-Możesz mnie odwieźć do domu ?! -Spojrzałam na niego jak na obcą mi osobę
-Jasne , tylko ubiorę koszulkę -Odpowiedział .
-To dobrze.-siadłam na łóżko i opisywałam na esemesy .
-Coś się stało ?-zapytał
-Nie nic .-Przewróciłam oczami
-Dlaczego patrzysz  na mnie jak na idiotę ?-Coś podejrzewał
-Nie prawda , nawet tak nie myśl -Odpowiedziałam myśląc  idioto itp\
Ubrał się i zwiózł mnie do domu bez najmniejszej rozmowy  , wysiadłam i pomachałam mu z daleka .
*Oczami Victorii *
Otworzyłam drzwi do domu , ściągałam buty i poszłam usiąść na sofę tam siedzieli  Jordan oraz Taylor i coś oglądali . Spojrzałam na na pierścionek i nim rzuciłam o podłogę . Jordan się wystraszyła , a ja go wyzywałam od najgorszych i płakałam. Jordan podbiegła do  mnie i zapytała się mnie :
-Ej mała co jest ?-Spojrzała na mnie i otarła mi łzy
-Ten chuj , ma kontakt z Sel -Zaczęłam bardziej płakać
-Ej nie płacz będzie dobrze -Przytuliła mnie mocno
-Nie będzie , myślał że jak się ze mną zaręczy to będzie okey niech spierdala od mnie -Wtuliłam się i płakałam mocniej .
-On ci się zaręczył ??-Zapytała ze zdziwieniem
-Tak chuj z niego jest i tyle .-Płakałam i przytulałam ją
Nagle zobaczyłam jak Tay idzie w naszą stronę z nie niepokojącym wyrazem twarzy i  gdy doszedł zapytał się mnie :
-Ej Vicki co jest -Przytulił nas obie
-Justin jest -Odpowiedziałam płaczącym głosem
Do Jordan zadzwonił telefon i musiała jechać do swojego domu .A Taylor został ze mną , siedzieliśmy na sofie , ja byłam cały czas do niego przytulona on opiekował się mną jak prawdziwy chłopak . Po czym włączył komedie pt "Ted" .Po czym zadzwonił do mnie Justin , lecz nie odebrałam i dzwonił tak z 50 razy , miałam go gdzieś niech siedzi z swoją laską . Nagle do domu rozległo się pukanie . Taylor wstał i otworzył drzwi , a do domu wleciał wkurwiony Justin i zobaczył mnie rozmazaną i rozpłakaną .I spojrzał na mnie i zaczął pytać się mnie :
-Co ci się stało ?-Usiadł obok mnie
-Nic kurwa -Wstałam
-Co ci się stało ? -Zapytał z smutnym uśmiechem na twarzy
-Co cię to obchodzi ?-Zapytałam wkurwiona
-Dużo , jesteś moją  dziewczyną i narzeczoną!!
-Łoo serio ? A widzisz na mojej ręce pierścionek ??-Zapytałam i zaśmiałam się pod nosem
-Co z nim zrobiłaś co ja ci zrobiłem ??-Wstał i przyglądał się mi
-Ty dużo wiec tam są drzwi i wypierdalaj do swojej Selenki
-Ja pierdole -Krzyknął
-Co wkurwiasz bo mówię ci prawdę Justin koniec z nami i nie chce cię znać jesteś jebanym gnojem i nic wartym facetem , umm przepraszam chłopczykiem , bo nie potrafisz mi powiedzieć , że mnie nie kochasz .-Wybuchłam płaczem .
-Tak , kurwa kocham cię z Seleną spotkałem się jako przyjaciel .
Włączyłam tv i gadali o Justinie : Justin Bieber dziś o godzinie 15 spotkał się ze swoją było dziewczyną Seleną Gomez jak donoszą media i mamy zdj na którym para ?? Nie wiemy czy para .Przytula się i całuje z nią .Jesteśmy ciekawi reakcji młodej dziewczyny Biebera , która jest widywana z nim bardzo często .Wyłączyłam tv i powiedziałam do niego :
 -Więc idiotkę chcesz ze mnie zrobić -Podeszłam do niego i wlałam go w twarz i poszłam do kuchni .
-Ałć kurwa idę z stąd i nie chcesz mnie to nie miliony lasek mi będzie chciało .
Trzasnął drzwiami i wyszedł ...
A my wróciliśmy do oglądania filmu .Śmialiśmy się i około godziny 19:30 wróciła Jordan , a Tay pojechał do domu , byłam zmęczona wiec zjadłam naleśniki i wypiłam kawę i poszłam na górę do siebie , ruszyłam prosto do łazienki i umyłam się i ubrałam w pidżamę w panterkę i poszłam do pokoju otworzyć okno i położyłam się nałożyłam słuchawki na uszy i zasnęłam .
.
.
.
.
.
.
.
..
.
.
.
.
.
.
.

wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 33

Jechaliśmy w stronę centrum lecz on skręcił w inna  stronę . Zdziwiłam się i spojrzałam na niego i przegryzłam dolną wargę . Ja:Umm... Justin ? On:Hmm? Ja:Gdzie jedziemy ? On:Niespodzianka. Ja:Okey . Byłam przerażona . On: To jest Angeles crest highway to miejsce byłaś tam ?  Ja:Nie , jeszcze . On: To ci pokaże , ale zawracamy do centrum . Ja:Hahahhaha lolo. On: No co ? Ja:Nie nic . Dojechaliśmy do hotelu który nazywa się :The Standard Downtown LA. Spojrzałam na Jussa .On: Noo co ? Ja: Nie nic , piękne tooo . On: No wiem kicia . Przytuliłam go i uśmiechałam się , wtulił się i złapał mnie za rękę . Po  czym weszliśmy do środka , a potem prosto do restauracji . W restauracji grała poważna muzyka i miłosny nastrój . Usiadłam do stolika , a Justin lekko się uśmiechnął i  usiadł również , około 5 minut podszedł do nas kelner i podał nam menu spojrzałam do środka była to restauracja norweska . Wiec byłam ciekawa dwóch dań było to Norweskie naleśniki oraz Skorupiaków , a Justin zamówił sobie Krewetki oraz Jagnięcinine . Kelner , zapisał i odszedł z uśmiechem . Spojrzałam na Justina i powiedziałam :
-Ty tu chyba często bywasz ? . Zapytałam z lekkim uśmiechem
- A w poniedziałek tu byłem z Lilem Za. -odpowiedział
-Yhym  kocie. 
Wrócił do nas Kelner i się zaśmiał i powiedział :
-Przepraszam , nie zapytałem coś do picia chcą państwo ??
-My poprosimy Wino  Vin de Corse-Sartene -odpowiedział Justin 
-Francuskie ?-Zapytał i spojrzał na mnie z uśmiechem 
- Tak -spojrzał na niego dziwnie 
Kelner odszedł , a Justin patrzył na mnie i przegryzał usta . Spojrzałam na niego słodko i oparłam się o krzesło . Po czym kelner i postawił dwie lampki na stoliku i nalał wina i odstawił je obok a ja z  Jus smakowaliśmy wino . 

*Oczami Justina*
Patrzyłem na nią cały czas . Odłożyłem lampkę , kelner wtedy przyniósł mi krewetki ,a Vicki Skorupiaki . Zacząłem jeść , a Vicki przyglądnęła mi się i zaczęła jeść . Po czym już prawie zjadłem a Vicki wstała i powiedziała mi : 
-Justin ja zaraz wracam idę do ubikacji - uśmiechnęła się i poszła  
-Dobrze . Kończyłem jeść  . Po czym skończyłem odłożyłem talerz na bok a Victoria jeszcze nie wracała , a wiec wstałem i wyciągnąłem z kieszeni  pierścionek i nalałem Vicky wina i wrzuciłem jej lampki pierścionek . Zobaczyłem , że idzie wiec usiadłem i udawałem , że coś sprawdzam na telefonie  .Patrzyłem na nią , zaczęła pić , a nagle coś dotknęło jej ust zobaczyła do środka lampki i zauważyła spojrzała na mnie dziwnie i zapytał mnie ze zdziwieniem na twarzy i z uśmiechem : 
-Justin co to ?
-Mmm...
-Justin ?
-Zobacz ?
-No okey , a mam się bać ?
-Może . Patrzyłem na jej ruchy i wyciągnęła taki o to pierścionek :  
-Justin co to ma znaczyć ? Spojrzała szcześliwa .
- will you marry me?-Powiedziałem z strachem 
-Tak , oczywiście -Krzyknęła .
-Naprawdę ??
Podeszłem do niej a ona rzuciła mi się na ramienia i uniosłem ją i szepnąłem jej do ucha Kocham cię . Postawiłem ją na ziemi i wziąłem pierścionek ze stołu i kułem na jednej nodze i nałożyłem jej na palec pierścionek . A ludzie klaskali gwizdali i się uśmiechali . Po tym wszystkim ludzie na trzy cztery krzykli nam : Dużo miłości i szczęścia . My odpowiedzieliśmy : Dziękujemy . Usialiśmy do stołu i kelner zabrał te brudne talerze i przyniósł następne dania zjedliśmy , ale tylko pół i zapłaciłem i wyszliśmy z restauracji i poszedłem dla nas wynająć pokój i poszliśmy po schodach na górę . Otworzyłem pokój kartą wpuściłem Vicki pierwszą i weszłem za nią , zamknęłęm drzwi i siadłem na łóżko . Victoria stanęła na przeciwko mnie . Spojrzałem na nią z uśmiechem na twarzy . Złapałem ją na biodra i przyciągałem ją do siebie , a ona sciągła mi koszulkę i przegryzła usta . Ja wstałem i stałem z tyłu za nią i rozsuwałem jej sukienkę , a ona szybkim ruchem odwróciła się w moją stronę i zaczęła mnie całować namiętnie w usta odpinając spodnie . Uśmiechnąłem się seksownie i trzymałem ją za tyłek ściskając . Victoria lekko jękła i sciągneła mi całkiem spodnie . A ja zacząłem jeździć rękami po jej plecach i odpiąłem jej stanik i lekko popchnąłem na łóżko i ściągnąłem jej majtki a ona mi bokserki . Założyłem prezerwtywe , a ona oblizała usta i wbiłem w nią jerrego , a ona wbijała mi w plecy paznokcie za każdy razem gdy szybciej w nią wbijałem ona głośno jąkała i krzyczała moje imię . Całowała mnie namiętnie .A ja po tym całowaniu gryzłem lekko jej sutki i lizałem cycki . Zacząłem wbijać w nią znowu jerrego. Po 15 min przestałem wyrzuciłem prezerwatywę i ubrałem bokserki , a Victoria stanik i majtki i położyła głowę na moim torsie i zasnęła a ja już spałem.

piątek, 20 grudnia 2013

Rozdział 32

Wstałam blade ściany otaczały mnie , a Kally lekko się uśmiechała z kwaśną miną i nie wyspanie. Ja:Jak się spało ? Ona:I jeszcze się pytasz . Zaśmiała się Ja:Sprężyna ?? Ona:Brawo.Wtem do pokoju wszedł Lekarz i powiedział : Jak się czujecie panie ? My:Aaaa.. może być . Spojrzeliśmy na siebie i się zaśmiałyśmy . On:To Victoria na badania i może do domu . Ja:Serio ? Wstałam z łóżka i powiedziałam no to gdzie idziemy . On: Na badania . Po czym wyszliśmy z pokoju . Doszliśmy do pokoju nr 69. Tam spędziłam  około 1,5 h .Przeszłam wszelkie badania  i gdy wyszłam w pokoju była Kim czekała na mnie . Ona: No hej młoda . Ja: No hej stara HUHE. Ona: To jedziemy mam dla cb ciuchy .Ja: No ok dawaj je hihi. Ona:Trzymaj . Rzuciła mi je , i poszłam do łazienki się ubrać i uczesać w koka spojrzałam na ciuchy i ubrałam to :



  
Wróciłam do pokoju i pojechaliśmy z Kim windą na duł ja się wypisałam i poszliśmy w stronę auta Kim . Ja:Co z moim autem ? Ona:Wow !! Nowe masz .Ja:Czemu ? Ona:Tamto nie do użytku . Ja:Szkoda smutam. Ona:Siadaj . Pojechaliśmy w stronę mojego domu i ona poszła zobaczyć jak się urządziliśmy strasznie  jej się podobało , a w domu był Taylor . Otworzyłam drzwi i od razu krzykłam : No siema ludzie . Oni: Nooo... Elo jak ty tak szybko wyszłaś . Ja:No bo wiecie . On:No bo nie wiem i właśnie nam to wytłumacz . Ja:Przeszłam wszystkie badania i wszytko i jestem zdrowa i muszę jechać do  apteki wykupić leki . Kim powiedziała : No to ja spadam pa do jutra okey , a w sobotę idziemy ? Ja: Nooo tak nie mogę się doczekać Pa . Po czym wyszła i zamknęła drzwi . A ja weszłam do salonu . Ja: A Jordan co robi ? On:Obiad . Ja:Yhym . Poszłam do niej . Ja:Co robisz ? Ona:Obiadek . Ja: A co takiego ? Ona: Naleśniki bo to tylko umie . Ja: Serio , aaa wiesz ja nie lepsza ja tylko Spaghetti . Ona: To widać , że się nadajemy do dorosłego życia . Ja:Oj bardzo  . Zaczęliśmy się śmiać . Taylor przyszedł do nas On:A wy z czego śmiejecie jak debilki . My: No bo wiesz nadajemy się do życia dorosłego . On:Wy ? My: Tak my ..On: A ja się nadaje żeby mieć dziecko . Ja:No to my wiemy że ty to nie za bardzo ,ale z nas kucharek nie będzie . On: O.o To ja wiedziałem od zawsze. Zaśmiał się . Nagle zadzwonił mi telefon , pobiegłam i wywaliłam się na środku salonu a telefonu i tak nie odebrałam i dzwoniłam ponowie do Justina .
Ja: No hejka 
On: No siemka 
Ja: Co chciałeś skarbie ?
On:Randkę dziś o 20. 
Ja:No nie wiem hmm..
On:No wiesz a tak wgl gdzie jesteś ? 
Ja:W domu 
On:Już ?
Ja:No spoko c'nie?
On: Bardzo to o  20 ?
Ja: tak kocie. 
On: Pa kocham cię .
Ja:Jam też cie kocham Pao .
Skończyłam rozmawiać z nim i wróciłam do nich , a oni: Co ci się stało że tak jakby coś spadło było słychać . Ja:Se spadłam na środku salonu i śmiałam sama z siebie . Ona: Wróciła nasza Vicki c'nie Tay? On: No wróciła nasz dziunia . Ja: Hahaha Jasne . Poparzyłam na mąkę i rzuciłam mąką w Taylora . On zrobił to samo i zaczęła się walka na mąkę a od Jordan dostał jajkiem . Był przesłodki . A ja jeszcze wyciągnęłam z lodówki bitą śmietanę i wysmarowałam go jeszcze tym . Ja:Cudnie wyglądasz sam seks . On: No mega , Victoria . Ja:Tak? Po czym mnie przytulił i całą wysmarował ty ja zaczęłam się śmiać i przytuliłam Jordan , potem leżeliśmy na podłodze i się śmieliśmy z siebie nawzajem . Zaczęliśmy sprzątać , a dziewczyna zaczęła kończyć naleśniki ja tańczyłam z miotłą , a Taylor nagrał film i wrzucił go na instagram. Ja: Ty gnojku . Zaczęłam go ganiać po domu z miotła a wtem Jordan skończyła robić naleśniki i nas nagrała i też tam wrzuciła . My usiadaliśmy do stołu wszyscy i zaczęliśmy jeść naleśniki z nutella . Po czym poszłam na górę ubierać się w ciuchy i szykować a Taylor poszedł za mną z Jordan i mi pomagali w wyborze . Oczywiście Tay już zaczął mierzy staniki i nbijał się ze mnie i w końcu mi w czymś pomógł i wybrał sukienkę którą wybrałam i poszłam w niej a wyglądała ona tak :
Zdjęcie: ;)Po czy poszłam się pomalować i wybrałam ten makijaż w necie i poszłam się pomalować tak :
 
 Zbiegłam na duła a tam już był Justin poszłam do niego i odjechaliśmy , w stronę centrum .

sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 31

Obudziłam się byłam w szoku ja nadal śpię czy ja żyję ? Zaczęłam zadawać sobie takie pytania , zaczęłam krzyczeć nie wiedziałam co się ze mną dziej ręce miałam pod kroplówką . Wtem przyszedł do mnie młody lekarz chyba był studentem wytłumaczył mi co mi się stało , a łzy zleciały po policzku .On wyszedł , a ja poszłam do ubikacji , popatrzyłam w lusterko , miałam zszytą ranę na twarzy obok oka i  na czole na szyji miałam kołnierz , nie pamiętałam jak się tu znalazłam , wróciłam do pokoju , pomieszczenie to było białe puste i z oknami na ulice , usiadłam na rogu łóżka i zobaczyłam tam młodą kobietę była może w moim wieku lub starsza . Patrzyłam na nią i miała bardzo delikatne rysy twarzy , skóra była jasna , a jej oczy jasno niebieskie . Spojrzała na nią ta dziewczyna i powiedziała : Myślałam , że będę tu leżeć sama . Ja: Ja też tak myślałam a tu cud .Ona:Jak masz na imię ? Ja: Victoria a ty ? Ona: Kally miło mi . Ja: O mi też miło cie  poznać , przez co tu trafiłaś ? Ona: Jaaa... nie wiem sama , wiem tyle że miałam wypadek a ty ? Ona: Ja z własnej głupoty  , pocięłam się i złamałam nogę na desce . Ja:Aha ja z 2 tygodnie temu leżała też z powodu cięcia . Ona: Serio ? Ja:No , tak przez mojego chłopaka . Ona: Wow! Co ci zrobił . Ja: Zdradził mnie z laską z klubu . Dziewczyna mi się przyglądał i patrzyła na mnie cały czas . Ona: Serio . Wiem kim jesteś! Ja:Serio ?? z kand ? Ona: Ty jesteś dziewczyną Justina ? Ja: Yyyy... Tak . Ona: Wiedziałam , że kojarzę cię z jakiejś gazety .Po czym zabrali ją na jakieś badania , a ja wyszłam i poszłam zapytać się pielęgniarek co mi się dokładnie stało rozmawiałam z nimi około 15 min . A gdy wróciłam do pokoju zobaczyłam to :
Ucieszyłam się i nie wiedziałam od kogo podeszłam chciałam przeczytać karteczkę ale nagle ktoś stanął za mną i zamknął mi oczy rękami , zgadywałam , ale zgadłam i był to Justin . On: Brawo ! Zaśmiał się . Ja: O witaj skarbie ! Pocałowałam go w policzek . On: Jak się czujesz ?  Ja: Już lepiej ! On:To super a kiedy wychodzisz ? Ja: Za 3 dni . On: Tak długo mam czekać . Ja: Dla miłości można dużo zrobić . On: A no to prawda skarbie  . Ja: Nooo a co u ciebie ciekawego słychać ? On: A dobrze praca , praca i jeszcze raz praca . Ja: Biedaku mój . On: Tylko twój ? Ja: Nie jeszcze świętego mikołaja . On: Focham na 5 minut . Ja:Ej weź nie fochaj . On : No dobra tylko mnie pocałuj . Pocałowałam go namiętnie , a on odwzajemnił ten pocałunek . Nagle do pokoju weszła Kally , my siedzieliśmy wtedy na łóżku i rozmawialiśmy , a dziewczyna przeraziła się na widok Justina i usiadła na łóżku . Jej twarz wydawał różne miny oraz spojrzenia  . Chłopak musiał już iść ,bo miał ważne zebranie swojego zespołu . Pożegnaliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać o tym jak ona czuła się gdy  on wszedł do pokoju . Potem zobaczyłam w drzwiach Harrego , z pluszowym dużym misiem  Ja: A ty co tutaj robisz ? On: Odwiedziłem cie . Ja: Kto ci powiedział o tym . On: Ma się namiary . Wszedł i usiadł na krześle obok łóżka . On: Co tam ? Ja: A dobrze a u ciebie ? On: Bardzo dobrze . Ja: O to super . On: Jak ty to zrobiłaś no wiesz jak znalazłaś się po drugiej stronie i no i ten wypadek . Ja: Oj Harry wszystko ci opowiem . On: No dobrze. Siedział i patrzył na mnie i słuchał tej historii . On: Ale to tak serio ? Ja: Nie na niby wiesz ? On: Wiem , martwiłem się o ciebie. Ja: Ty o mnie ? Nie wierze ci . On: Mi ?? Ja: Tak tobie . On: No dobra coś tam się martwiłem , ale nie za wiele . Ja: Wiedziałam . Do pokoju wszedł lekarz i zaczął się mnie pytać różnych rzeczy związanych czy pamiętam i liczyć i bardzo wiele innych rzeczy . Harry rozmawiał ze mną , po jakiś 45 minutach pożegnał się ze mną i wyszedł . A ja rozmawiałam z Kally .W ciągu tego dnia wiele o niej się dowiedziałam , a ona o mnie . Do nas przyszła pielęgniarka zmieniła nam kroplówkę i wyszła , a my nadal gadaliśmy i śmiałyśmy się z byle powodu . Nagle zadzwonił mi telefon odebrałam , była to Jordan rozmawiałam z nią przez 10 mini , a gdy skończyłam , zaczęłam kończyć rozmawiać z współlokatorką . Cieszyłam się z powodu takiej koleżanki , około godziny 1:30 zasnęliśmy .